Dla onego.
zwykly, prosty
Jak komoda w sypialni
Wieczor...
Jak wiele przed
I zaden po
Jak blysk
W jej oku...
Jak lza
Powoli plynaca...
Topie sie razem
Topie w szczesciu
w radosci plywam
Niepewnej, tajemnej
Jak zycie
2,4,8,16,32
Tyle go jest
Nas razem
Nie zrozumie nikt
co czuje
Czego chce
O co Boga prosze
Co w sercu nosze...
Dla Ciebie chce byc
Slyszec cie, calowac
Kiedys tulic, obejmowac...
Moze poznasz te slowa
Moze nie
od wczoraj inaczej jest
Zwyczajnie juz nigdy nie bedzie
Nadzieje mam...
Mam.