„błękit w głowie
pożogi powietrza
gdzie na zawsze…”
/Zegarmistrz świata purpurowy/ Woźniak.
lata mijają
czasy się zmieniają
życia okrzepły
przyjaciele odeszli
dni za krótkie
noce przespane…..
Nie ma juz planów
nie do zrealizowania
są plany ułożone
codziennie o 5:30
gotowym być do działania
a o 22:00 - do słodkiego spania.
Nie ma szaleństwa
nie ma spontanu
Zabrakło
czasu na „na plaży”
śniadania.
Kiedyś jeszcze
pójdę morza brzegiem
Pójdę pewien siebie
z Nią za rękę
bo jedynym za co dziękuję
to w przekonaniu utwierdzenie
Że jedyną i najważniejszą
możesz, musisz jesteś będziesz
ty Aniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz